Jak uniknąć wakacyjnego zatrucia pokarmowego? Lista najbardziej ryzykownych produktów
MICHAŁ WRZOSEK • dawno temuJak wyobrażasz sobie urlop idealny? Plaża, gorąc, zwiedzanie zabytkowych miejsc i totalny relaks? Większość z nas marzy o takim wypoczynku, niestety rzeczywistość często weryfikuje wakacyjne plany, a zamiast siedzenia na plaży funduje dni spędzone w hotelowej toalecie. I choć jest to najgorszy koszmar każdego urlopowicza, dobra wiadomość jest taka, że istnieją sprawdzone sposoby, aby zminimalizować ryzyko jego spełnienia. Jakie produkty omijać szerokim łukiem w trakcie wakacji? Czytaj dalej, aby się tego dowiedzieć!
Street food
Uliczni sprzedawcy zachęcają Cię do spróbowania najróżniejszych lokalnych przysmaków? Zapach pełnej gotujących się potraw ulicy to pokusa, której trudno powiedzieć "nie". Niestety, jedzenie kupowane w takich miejscach często zawiera "bonus" w postaci powodujących zatrucia drobnoustrojów. Nieodpowiednie warunki higieniczne przygotowywania i przechowywania posiłków to prawdziwa wylęgarnia chorobotwórczych mikroorganizmów.
Co zwiększa ryzyko zatrucia? Na przykład: niemycie rąk przez osoby przygotowujące i sprzedające posiłki, używanie nieumytych warzyw i owoców, czy przechowywanie żywności w zbyt wysokiej temperaturze, z narażaniem na kontakt ze zwierzętami — m.in. ptakami czy gryzoniami.
Jakimi chorobami można się zakazić jedząc nieodpowiednio przygotowany "street food"? Jest ich całkiem sporo: dur brzuszny, szigeloza, salmonelloza, biegunka podróżnych (choroby bakteryjne), wirusowe zapalenie wątroby typu A czy zarażenie pasożytem znanym jako Giardia lamblia (tzw. lamblioza). Objawy tych chorób to biegunka, wymioty, a także gorączka, a w przypadku duru brzusznego — charakterystyczna plamisto-grudkowa wysypka.
Na produkty pochodzące od ulicznych sprzedawców powinny szczególnie uważać osoby udające się na wakacji do krajów Afryki, Bliskiego Wschodu, Indii czy Meksyku — warto jednak pamiętać, że do zakażenia może dojść właściwie w każdym miejscu na świecie.
Owoce morza
Wakacje nad morzem kuszą Cię możliwością spróbowania ostryg "prosto z morza"? A może szef kuchni proponuje świeży tatar z ryby? Uważaj! Owoce morze — zwłaszcza te jedzone na surowo mogą być źródłem zakażeń.
Szczególne zagrożenie stanowi w tym przypadku tzw. norowirus — drobnoustrój powodującym biegunki, kumulowany przez skorupiaki filtrujące wodę (a więc chociażby ostrygi). Do innych bytujących w organizmach wodnych mikroorganizmów zaliczamy też bakterie wywołujące cholerę — chorobę objawiającą się bardzo silnymi, wodnistymi biegunkami, a w efekcie — odwodnieniem i wyczerpaniem organizmu.
A świeży tatar z ryby? Dobrze jest stawiać na ryby ze sprawdzonych źródeł. W innym przypadku ich mięso może być źródłem tasiemca — bruzdogłowca szerokiego.
Czy to znaczy, że musisz rezygnować z ryb i owoców morza w trakcie wyczekanych wakacji nad morzem? Absolutnie nie! Warto jednak wybierać ryby i skorupiaki poddane obróbce termicznej — dzięki temu unikniesz ryzyka zakażenia drobnoustrojami obecnymi w surowym mięsie.
Lody i ciastka z kremem
Obiad zjedzony. To może coś na słodko? Nie ma chyba lepszego letniego deseru niż lody, a właściciele lodziarni doskonale o tym wiedzą i co roku zaskakują nas nowymi smakami. Warto zachować rozwagę, a lody kupować w sprawdzonych miejscach. Ważne, aby pochodziły z dobrze działającej zamrażarki.
Innym niebezpiecznym deserem "wakacyjnym" są ciastka z kremem — np. gofry z bitą śmietaną, eklerki czy ptysie. Zwróć uwagę, aby te desery zawsze pochodziły ze sklepowej lodówki, a nie z miejsca w którym są narażone na kontakt z ptakami, gryzoniami czy insektami.
Czym ryzykujemy, kupując desery z miejsc nieprzestrzegających podstawowych zasad higieny? W przypadku lodów najczęstszym nieproszonym "gościem" są bakterie Salmonelli wywołujące biegunki i gorączkę, a w przypadku ciastek z kremem — gronkowiec złocisty powodujący kurczowe bóle brzucha, biegunkę i wymioty.
Innym patogenem ukrywającym się w niepasteryzowanych produktach mlecznych (w tym w lodach czy kremach) są bakterie Listeria monocytogenes. Zakażenie tym drobnoustrojem powoduje zwykle gorączkę, wymioty i biegunki. Jeśli jesteś w ciąży, musisz uważać szczególnie. Zakażenie listerią zwiększa ryzyko poronienia i wystąpienia wad rozwojowych płodu.
Kostki lodu
Masz ochotę na coś zimnego? Co powiesz na sok owocowy albo drinka z dodatkiem kostek lodu? W trakcie upalnych, letnich dni, większość z nas chętnie skusiłaby się na taką opcję. Ale i w tym przypadku należy zachować ostrożność!
W wielu miejscach kostki lodu wytwarzane są z zanieczyszczonej wody, pochodzącej ze studni albo maszyn do kostek lodu, które nie są na bieżąco myte i dezynfekowane. O ile w przypadku wody możesz zwykle postawić na wodę butelkowaną, co do bezpieczeństwa której masz pewność, o tyle kostki lodu wytwarzane są na bieżąco w miejscu sprzedającym napoje. Do najczęstszych bakterii przenoszonych tą drogą należą (m.in.) Escherichia coli, Salmonella, a także inne bakterie kałowe, wywołujące wymioty oraz biegunki.
Jak widzisz, wśród popularnych wakacyjnych produktów spożywczych i potraw ukrywać może się wiele drobnoustrojów niebezpiecznych dla zdrowia. Nie znaczy to, że musisz rezygnować ze swoich ukochanych lodów czy owoców morza!
Warto jednak zachować rozwagę i kupować produkty ze sprawdzonych źródeł i wybierać te, które zostały wcześniej poddane obróbce termicznej. Dzięki temu wakacje będą bezpieczne i przyjemne. W końcu nikt z nas nie marzy o urlopie spędzonym z zatruciem w hotelowym pokoju, prawda?
Dr Michał Wrzosek — dietetyk kliniczny i trener personalny, twórca metody Respo i założyciel Centrum Respo. Pod jego skrzydłami tysiące osób zyskało wymarzoną sylwetkę i zdrowie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze